Będę bronił tego filmu, chociaż postać wykreowana niniejszym dziełem - Sartana - nie należy do moich faworytów. Zawsze elegancki, jest w zasadzie takim Davidem Copperfieldem Dzikiego Zachodu, który jak nie zabije wroga w nieoczekiwany sposób, to będzie raczył widza sztuczkami karcianymi jak i innymi "magicznymi"...
"Sartana" to naprawdę sprawnie realizowany i dobrze zagrany spaghetti western. Jest tu wiele
naprawdę świetnych scen (chociażby intro tudzież gra w karty). William Berger przykuwa uwagę
i wprowadza niesamowity żywioł do filmu. Gianni Garko stawia na eastwoodowski minimalizm
jednak z dobrym skutkiem. Na pewno...
Gianfranco Parolini wczuwa się w klimaty spaghetti tuż przed swoim największym hitem "Sabatą". Podobieństwa między oboma filmami są duże, zresztą tak jak między bohaterami tych filmów. Sartana jest jednak westernem w bardziej klasycznym stylu, mamy po prostu złoto które każdy chce dorwać i kilka stron konfliktu które...
więcejPrzyjemnie się ten western oglądało, ale chyba zbyt wiele się na jego temat dobrego naczytałem i za dużo od niego oczekiwałem. Fabuła jest mocno zagmatwana, ale zachowuje jakiś sens. Występuje tutaj cała ekipa charakterystycznych czarnych charakterów. Szczególnie William Berger potwierdził swoją klasę, wydaje mi się,...
więcej