Czy tylko ja zauważyłam, że Nielsen w tym filmie, kiedy jest nago wygląda jak chodzący szkielet? To straszne, że w latach 90 - tych nie tylko takie coś mogło przejść w filmie, ale, że pewnie było wręcz wymagane... Przeraziłam się kiedy zdjęła sukienkę, same kości, żebra na wierzchu, brzuch przyklejony do kręgosłupa, widoczne wszystkie kości miednicy. To było straszne i smutne, a nie taki chyba miało wywołać to efekt.
Niestety kiedy główny bohater strzelił sobie w łeb, miałam niefajną myśl,że po prostu się rozczarował i nie chciał uprawiać seksu z anorektyczną kobietą. Oczywiście był to wisielczy humor.
Jestem w szoku, że wychudzenie nazwano pięknem i jeszcze miało kusić. Naprawdę nie rozumiem, czym widzowie mieli się zachwycić w tej scenie!
Gdyby ten film powstał teraz, jestem pewna, że ta scena wzbudziłaby oburzenie widzów.
Nie przesadzajmy. W kulturze zachodniej wzorem kobiecego piękna jest szczupła sylwetka i to nie zmieniło się drastycznie od lat 90. Connie Nielsen taką właśnie taką sylwetkę posiada, a do anoreksji dzieli bardzo daleka droga. Nie wygląda jak chodzący szkielet. Wygląda jak piękna kobieta.
Podzielam ten pogląd i gust. Zdecydowanie bardziej niż obecny kanon piękna tj. sylwetka w literę "S" - duże cycki, duża dupa, a na twarzy "seryjne" usta, brwi, doklejone rzęsy i ta sama fryzura u każdej dziewczyny. Gdyby tak pogrzebać w tym, to w sumie mogłoby się to wydawać indywidualnie niezasadne, gdyż każda kobieta chce się czymś wyróżnić, ale gdyby spojrzeć przez aspekt stadny, to jest w tym jakiś sens. No bo po co facet miałby zmieniać partnerkę, skoro każda inna wygląda dokładnie tak samo ;-) Pół żartem, pół serio. Bez urazy...
Jak dzisiaj anoreksja jest na topie, ludzie tak po chcą pozować na insta i fejsie, że to absurdalne.
Ale ignorancja od ciebie bije. Anoreksja to zaburzenia odżywiania a nie typ sylwetki. Uwierz, że nikt zdrowy nie chciałby na to chorować, ludzie od tego umierają, bo nie potrafią zjeść. Nikną w oczach, cały organizm sie niszczy. Ale komu ja to tłumacze, pewnie masz za mały móżdżek by zrozumieć ten problem