Jest trochę ckliwie, momentami jakby trochę zbyt słodko, ale to ciągle stare, dobre Deadwood, do którego miło było wrócić. Dla osób, które oglądały serial to wspaniała szansa na pożegnanie. Dla kogoś, kto nie znał wcześniejszych historii zawartych w serialu, sporo rzeczy może się wydać nielogicznych, bezsensownych, a...
więcejKiedy myślałęm że najlepszy współczesny western na małym ekranie to hell on heels, wtedy zobaczyłem Deadwood ;) przykre to było że zostawiono tą historię w taki sposób dlatego właśnie wiadomość o tym filmie tak bardzo mnie cieszy :)
Keith Carradine, który gra Wild Billa Hickocka pojawia się w tym filmie na chwilę. Najpierw myślałem, że on tu gra w jednej scenie, później dowiedziałem się o retrospekcjach. Jak to jest?
W tym filmie sa świetni aktorzy, jest tez może i nawet morderstwo. Ale wiekszym morderstwem jest ten film. Serialu.
Tu nawet Al Swearengen jest wcieleniem serdeczności i dobroci. Serialowe postaci były wyraźne i z pazurem, a tutaj to jedna wielka, serdeczna ferajna zjednoczona w walce z senatorem. Klimat fajny, bo to wciąż ten stary Deadwood, ale niestety nic poza tym. Dodatkowo dorzucono tu wątki romansu Setha Bullocka i Almy (już...
więcejWydaje mi sie, iż produkcja zyskuje uznanie tylko w obliczu obejrzenia wczesniej serialu. Od poczatku seansu probowalem sie skupic i poukladac kto jest kto, jednak i tak nie jest to do konca wytłumaczone, dla tych ktorzy wczesniej nie widzieli serialu (ja tez nie widzialem). Calosc oglada sie dosc ciezko, mamy wrazenie...
więcejMam przedziwne wrażenie, że już widziałem ten film, tylko musiałem go chyba nie odhaczyć. Serialu raczej nie oglądałem, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo ;)
Trochę szkoda, ale co poradzisz? Nie zawsze się wie czy oglądać, bo inaczej będziesz żałować, czy nie oglądać, bo się będzie… żałować?! :P
Western dosyć...